Riquelme w Tottenhamie?

Michaello

Po niezbyt udanym początku sezonu Tottenham wciąż szuka wzmocnień. "Koguty" są bliskie pozyskania rozgrywającego reprezentacji Argentyny - Juana Romana Riquelme.

Ostatnie pół roku Argentyńczyk spędził w Boca Juniors. Powodem powrotu do ojczyzny była kłótnia ze szkoleniowcem "Żółtej Łodzi Podwodnej" - Manuelem Pellegrinim. Obaj panowie powiedzieli sobie w prost, że nie mają zamiaru dłużej ze sobą współpracować. Przedstawiciele Boca zapewniali, że chcą zatrzymać gwiazdora, lecz nie byli w stanie zapłacić sumy oczekiwanej przez Hiszpanów (około 15. mln. euro). Riquelme powrócił więc do klubu, a według doniesień hiszpańskich brukowców, przeprosił się z trenerem i wznowił treningi.

Reprezentanta Argentyny chcieliby mieć w swojej drużynie działacze Tottenhamu oraz menadżer Martin Jol. Złożona więc została oferta opiewajaca na 15 mln. euro. O tym, czy zostanie przyjęta, zdecyduje prezydent klubu - Fernando Roig, bowiem trener Pellegrini nie ma nic przeciwko odejściu Riquelme. .

"Mimo, że nie mówi się o tym oficjalnie, wiem , że Villareal otrzymał poważną ofertę od Tottenhamu w sprawie Juana. - mówi Franchi w wywiadzie dla Radio La Red.

"Teraz jest ona analizowana przez pana prezydenta Roiga. Decyzja musi zapaść do 31 sierpnia, bo w przeciwnym razie Juan pozostanie w klubie. Nie wiem, czy dla obu stron będzie to dobrym rozwiązaniem. Co zyska klub na pozostaniu Juana? Na pewno niewiele. A tak zwróci im się część kwoty, którą zapłacili cztery lata temu Barcelonie. A Juan przeniósłby się do najlepszej ligi świata. W dodatku do jednej z czołowych ekip." - zakończył Franchi.