gwiazda
Administrator

Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Sob 18:57, 11 Sie 2007 Temat postu: MŚ w kajakarstwie: pięć medali Polaków |
|
|
Uczucie niedosytu panowało wśród polskich kajakarzy po pierwszym dniu finałów mistrzostw świata w Duisburgu, mimo że odnieśli naprawdę duży sukces - zdobyli pięć medali (trzy srebrne, dwa brązowe) i zapewnili sobie cztery kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Srebro wywalczyły dwójka i czwórka kajakarzy oraz dwójka kajakarek, a brąz - dwójka kanadyjkarzy (wszystkie osady na dystansie 1000 metrów) i czwórka kajakarek (na 500 metrów). Konkurencje te, z wyjątkiem K2 1000 kobiet, wchodzą do programu olimpijskiego.
REKLAMA Czytaj dalej
Najbliżej złota była czwórka kajakarzy. Marek Twardowski, Tomasz Mendelski, Paweł Baumann i Adam Wysocki płynęli wspaniale, za półmetkiem mieli przewagę prawie długości kajaka (ok. 11 metrów) nad najbliższą osadą, ale na finiszu minimalnie wyprzedzili ich Niemcy.
"Przyjechaliśmy tu po złoto, wiedzieliśmy, że jesteśmy bardzo mocni. W półfinale wygraliśmy z Niemcami o sekundę, a to w naszej konkurencji przepaść. Wiadomo jednak, że gospodarzom ściany pomagają. W finale im pomogły" - mówił Wysocki, pokazując dziennikarzom taflę toru regatowego Wedau. Na środkowych torach woda marszczyła się, a na torach 1-3 była gładka jak lustro. "Takie detale mają ogromne znaczenie i Niemcy wykorzystali lepsze warunki" - tłumaczył kajakarz Sparty Augustów.
Wysocki jest jednym z najbardziej doświadczonych i utytułowanych polskich kajakarzy. Jego kolekcja liczy 33 medale mistrzostw świata i Europy (dużą część z nich wywalczył w dwójce z Markiem Twardowskim), ale olimpijskiego wśród nich nie ma.
"Startowałem trzykrotnie w igrzyskach i już wiem, co trzeba zrobić, by zdobyć medal olimpijski. Najważniejsze, że praca z trenerem Andrzejem Siemionem przynosi efekty. Warto jeszcze trochę się pomęczyć, postarać, by stanąć w Pekinie na podium" -dodał Wysocki.
Ułamków sekundy do złotego medalu zabrakło też Adamowi Seroczyńskiemu i Mariuszowi Kujawskiemu (K2 1000), ale w przeciwieństwie do czwórki kajakarze z dwójki byli wniebowzięci. "To mój pierwszy wielki sukces - cieszył się Kujawski, żołnierz zawodowy z Bydgoszczy. - Wyścig ciekawie się ułożył. O złoto mieli walczyć Niemcy z Węgrami, ale okazało się, że liczymy się my i Francuzi".
Srebrny medal wywalczyły również Ewelina Wojnarowska i Małgorzata Chojnacka. K2 1000 kobiet nie jest olimpijską konkurencją.
Duży niedosyt odczuwał Paweł Baraszkiewicz. Ze swoim nowym partnerem w osadzie C2 1000 - Wojciechem Tyszyńskim zdobył brąz. Polacy prowadzili niemal przez cały dystans, ale na stu ostatnich metrach osłabli i finiszowali na granicy toru. Dali się wyprzedzić osadom Niemiec i Kuby.
"Można było wygrać - komentował Baraszkiewicz, wicemistrz olimpijski z Sydney w C2 500 (z Danielem Jędraszką).- Za szybko rozpoczęliśmy wyścig, źle rozłożyliśmy siły. Zabrakło nam zwyczajnie opływania. Musimy jak najwięcej ze sobą pływać, a wyniki będą dużo lepsze".
Baraszkiewicz, który z Tyszyńskim startował dopiero po raz drugi (debiutowali kilka tygodni temu w Pucharze Świata w Szeged), nie chciał odpowiedzieć na pytanie, kto z nich nie wytrzymał wyścigu kondycyjnie. "Albo obaj padamy, albo obaj płyniemy" - mówił.
Nawet w olimpijskiej czwórce kajakarek (K4 500), która przed finałem wzięłaby brąz w ciemno, po wyścigu kręcono nosem na medal w tym kolorze. Niemki i Węgierki były wcześniej poza zasięgiem biało-czerwonych. Na torze Wedau wyraźnie było widać, że Polki skróciły do nich dystans, a z Węgierkami przegrały minimalnie.
"W Pekinie chcemy zająć lepsze miejsce. Dziś zabrakło nam trochę szczęścia, bo nie sił" - oceniła szlakowa czwórki Monika Borowicz.
W niedzielę druga część finałów. Rano odbędą się wyścigi na nieolimpijskim dystansie 200 metrów, a po południu - na 500 metrów.
WP.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|